środa, 4 lutego 2015

... tak na marginesie...

Moja droga Redaktor Obsesja, jako osoba pyskata z natury, musi  zawsze dołożyć swoje trzy grosze, kiedy tylko ja jej coś dołożę na blogu. Przeczytajcie sobie w takim razie, co jej dziś przyszło do głowy. 
Wychodzi z tego, że jest nieco niedomyślna, ale to złudzenie - Maksia po prostu nie pije! Abstynentką jest! A jak się wścieka, to z natury własnej, bez żadnych wspomagaczy... ciekawa jestem, co na to wspominany dość często Mąż Osobisty. Ale może przy nim jest grzeczna i słodka... 

Właśnie myślę: dlaczego dotąd nie jesteśmy bogate, skoro każda z nas tymi groszami rzuca... po trzy, po trzy; trzy po trzy... :) 
Już się domyślam: te grosze gdzieś tam, na marginesie się chowają, rozsypują po drodze do Sztuki, ponieważ nie mamy świnki! Natychmiast skarbonkę należy kupić! Prawda????
Wasza Auuu...


Zawsze po winie ...



Szare lutowe popołudnie. Deszczem ze śniegiem pada, za oknem buro i ponuro. Leżę sobie okryta kocykiem na kanapie rozwiązując krzyżówkę, a obok mnie Małżonek Osobisty przy laptopie po uszy zanurzony w internecie.

Wtem odkrywam ZAGADKĘ NIEROZWIĄZYWALNĄ:

- Mężu, jak się inaczej nazywa kac?

- Co ????? - mruczy Małżonek Osobisty znad laptopa

- Słuchaj, jaki jest synonim wyrazu "kac".? Na cztery litery.

- Kurcze, nie wiem. Są litery? - mąż odrywa wzrok od monitora zaintrygowany nagle pytaniem

- Tak. Druga " a ".

- Nie wiem. No nie wiem ...... Hm.....

****

Dziesięć minut później.
Przygotowuję kawę w ciszy i namaszczeniu. Nagle pada strzał.

- A by cię!!!

- ????? - rzucam pytanie oczami w stronę męża

- Idź ty... Kac na cztery litery... Wariata z człowieka robisz normalnie....

- ????!!!!! - trwa dalej zabawa w mima

- Zawsze po winie.... Kara, kobieto, KARA!!!!!

Nadawała Redaktor Obsesja!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dla tych z Państwa, którzy mają problem z opublikowaniem komentarza, napisałam kilka wskazówek technicznych. Proszę zjechać niżej na stronę i przeczytać - UWAGI TECHNICZNE

!!! UWAGA TECHNICZNA !!!

Dobry wieczór. Ponieważ doszły mnie słuchy o kłopotach z komentowaniem na blogu, pozwolą Państwo, że pomogę i napiszę jak okiełznać lwa :)
Opcja I
Jeśli mają Państwo konto pocztowe na gmailu, to proszę napisać komentarz w okienku komentarzy i:
- jeśli w okienku poniżej jest napisane KONTO GOOGLE, proszę skopiować ten komentarz, kliknąć w opublikuj. Komentarz Państwa zniknie, ale za to pojawi się w okienku zamiast KONTO GOOGLE, Państwa nick. Teraz proszę wkleić skopiowany komentarz i opublikować. (proszę się mnie nie pytać, dlaczego tak jest, bo sama nie wiem. Ale ad rem)
- jeśli w okienku poniżej jest już Państwa nick, to można bez stresu napisać komentarz i od razu publikować
Opcja II
Ci z Państwa, którzy nie posiadają ani bloga na blogspocie, ani konta gmail, chcąc opublikować komentarz powinni:
- rozwinąć pasek w okienku po prawej, w tym, w którym jest napisane KONTO GOOGLE, znaleźć ANONIMOWY i kliknąć, żeby w okienku się na anonimowy przełączyło.. Następnie trzeba napisać komentarz, kliknąć opublikuj. Pojawi się nowe okienko. Należy w nim znaleźć kwadracik - nie jestem automatem, czy jakoś tak, kliknąć, potem przepisać wygenerowany kod i po prawej kliknąć w zweryfikuj. Jeśli wszystko jest ok i system nic nie powie, kliknąć na końcu opublikuj. Uwaga, jeśli komentujecie Państwo z anonimowego konta, należy pamiętać, żeby napisać, kim się jest, bo w komentarzach wyskoczy "anonimowy".
Pozdrawiam Redaktor Obsesja