środa, 2 września 2015

O blogowaniu i urlopie...

Drodzy moi - ten blog już zostanie zakończony.
 Urlop mi się przedłuża, sens pisania gdzieś zaginął - podczas przeprowadzki - i nie mogę go odnaleźć, ktoś mi zarzuca odczucia mnie nieznane  (a może to po prostu różnica wieku?), no i poczucie humoru - o ile je kiedykolwiek miałam - poszło sobie.
Zbyt dużo się ostatnio zdarzyło w moim życiu rzeczy ostatecznych, które zmieniają cały mój "życiopogląd".
Więc niby o czym miałabym teraz pisać?
 Naprawdę, nie ma tematów. A te, które chciałabym (jednak!) poruszyć, są zbyt osobiste oraz dotyczą osób mi bliskich. Nie jestem upoważniona do ich rozpowszechniania. A
do pisania o polityce nikt nie potrafiłby mnie zmusić. O miłości także.
Książki następnej również już nie napiszę, ponieważ straciłam motywację.

"Za to" mamy z Bratkiem nasz wymarzony dom z ogrodem. A za jaką cenę????!!!!
Tego Wam nie powiem...

Wasza Au...

9 komentarzy:

  1. Smutne :( pozdrawiam serdecznie (elaja)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nosi Cię Ewa !! ...rozumiem i podziwiam odwagi !!!
    Może wpadnę z Kicią do Ciebie ???

    OdpowiedzUsuń
  3. wpadajcie, wpadajcie - czemu nie? Ludzi mi potrzeba!!!! :)
    Elaja - oj tam, oj tam... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda,fajnie się czytało.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. http://alejaktobezmatury.blogspot.com/ a ja zapraszam do mnie ,trochę potknięć ,trochę pasji do rzeczy ładnych,trochę rękodzieła i trochę zawirowań życiowych..no i troszkę medycznie! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli to nieszczęście sprawiło, że pani nie piszę, to się nie dziwię. też bym nie pisała, jakbym miała wielkie zmartwienia. Pozdrawiam serdecznie Julita

    OdpowiedzUsuń
  8. nie, to nie nieszczęście - to całokształt :) Dziękuję za troskę, ale zgrzeszyłabym, gdybym nazwała to nieszczęściem. <3

    OdpowiedzUsuń

Dla tych z Państwa, którzy mają problem z opublikowaniem komentarza, napisałam kilka wskazówek technicznych. Proszę zjechać niżej na stronę i przeczytać - UWAGI TECHNICZNE

!!! UWAGA TECHNICZNA !!!

Dobry wieczór. Ponieważ doszły mnie słuchy o kłopotach z komentowaniem na blogu, pozwolą Państwo, że pomogę i napiszę jak okiełznać lwa :)
Opcja I
Jeśli mają Państwo konto pocztowe na gmailu, to proszę napisać komentarz w okienku komentarzy i:
- jeśli w okienku poniżej jest napisane KONTO GOOGLE, proszę skopiować ten komentarz, kliknąć w opublikuj. Komentarz Państwa zniknie, ale za to pojawi się w okienku zamiast KONTO GOOGLE, Państwa nick. Teraz proszę wkleić skopiowany komentarz i opublikować. (proszę się mnie nie pytać, dlaczego tak jest, bo sama nie wiem. Ale ad rem)
- jeśli w okienku poniżej jest już Państwa nick, to można bez stresu napisać komentarz i od razu publikować
Opcja II
Ci z Państwa, którzy nie posiadają ani bloga na blogspocie, ani konta gmail, chcąc opublikować komentarz powinni:
- rozwinąć pasek w okienku po prawej, w tym, w którym jest napisane KONTO GOOGLE, znaleźć ANONIMOWY i kliknąć, żeby w okienku się na anonimowy przełączyło.. Następnie trzeba napisać komentarz, kliknąć opublikuj. Pojawi się nowe okienko. Należy w nim znaleźć kwadracik - nie jestem automatem, czy jakoś tak, kliknąć, potem przepisać wygenerowany kod i po prawej kliknąć w zweryfikuj. Jeśli wszystko jest ok i system nic nie powie, kliknąć na końcu opublikuj. Uwaga, jeśli komentujecie Państwo z anonimowego konta, należy pamiętać, żeby napisać, kim się jest, bo w komentarzach wyskoczy "anonimowy".
Pozdrawiam Redaktor Obsesja